Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy wałbrzyscy i jeleniogórscy adwokaci dadzą 50 000 zł na rzecz uchodźców z Ukrainy? Czy odmówią i dlaczego?

Adrianna Szurman
Adrianna Szurman
W organizowanie pomocy dla uchodźców z Ukrainy włączyli się zarówno prominentni jak i zwykli wałbrzyszanie i jeleniogórzanie
W organizowanie pomocy dla uchodźców z Ukrainy włączyli się zarówno prominentni jak i zwykli wałbrzyszanie i jeleniogórzanie
Poruszenie wśród wałbrzyskich i jeleniogórskich adwokatów. Do Okręgowej Rady Adwokackiej w Wałbrzychu, która obejmuje zasięgiem byłe województwo wałbrzyskie i jeleniogórskie, wpłynął wniosek aby zamiast corocznego szkolenia i imprezy integracyjnej po nim, przekazać pieniądze a konkretnie 50 000 zł na rzecz matek z dziećmi uciekających z ogarniętej wojną Ukrainy. - To nie jest takie proste, jak mogłoby się wydawać - mówi szef rady mecenas Jerzy Świteńki. I tłumaczy dlaczego.

Wniosek jeleniogórskiej adwokatki był taki. Zamiast wydawać pieniądze na coroczne szkolenie ii imprezę integracyjną dla adwokatów, lepiej przeznaczyć te pieniądze na rzecz uchodźców z Ukrainy. Pismo z propozycją trafiło do kolegów i koleżanek po fachu. I jak można się było tego spodziewać, podzieliło środowisko mecenasów. A opinie są skrajnie różne.

- Uważam, że to świetny pomysł. Każdy z nas może sobie sam doczytać i doszkolić się na własną rękę, a zamiast popijawki po szkoleniu, lepiej dać te pieniądze potrzebującym. Za taką kwotę można zrobić naprawdę dużo dobrego - mówi nam jeden z mecenasów, który jednak chce pozostać anonimowy. - Po co się narażać, skoro czuję że ten szlachetny gest ze strony pani adwokat, a wiem że to dobra osoba o wielkim sercu, spotyka się z oporem i niechęcią środowiska, a szkoda... Ja jestem za - dodaje.

O akcję zapytaliśmy pomysłodawczynię. Ona jednak nie chce się wypowiadać, zwłaszcza że nie zapadła decyzja w tej sprawie. Przede wszystkim nie chce, aby ktokolwiek pomyślał, że zamierza lansować nazwisko przy tej okazji i zbijać marketingowy kapitał. Jak zaznacza, żadne decyzje nie zapadły, zatem w chwili obecnej tematu nie ma.

Są jednak głosy, że to nie jest najlepszy pomysł. - Wiem, że wielu z nas pomaga na własną rękę, udzielamy bezpłatnych porad prawnych, prywatnie przekazujemy pieniądze i rzeczy na zbiórki. Te szkolenia są ważne. Jako adwokaci mamy obowiązek odbywać ich kilka w roku. Przy okazji takiego zjazdu mówiąc wprost załatwiam sześć szkoleń na jednym zjeździe trwającym trzy dni. Jeśli taki zjazd się nie odbędzie, będą musiał poświęcić sześć sobót, by wziąć udział w takich szkoleniach. Ja akurat w imprezach udziału nie biorę, liczy się dla mnie samo szkolenie - zaznacza jeden adwokatów, z którymi rozmawialiśmy. On również nie chce wypowiadać się na łamach z nazwiska.

I właśnie w braku jednomyślności jest przysłowiowy pies pogrzebany. - Pismo z tą inicjatywą zaadresowano do Okręgowej Rady Adwokackiej w Wałbrzychu, problem w tym że nie jesteśmy władni zadecydować o innym przeznaczeniu tych pieniędzy niż cel na jaki zostały wpłacone. I nie chodzi tu w ogóle o to, czy bardziej zasadne jest zorganizowanie szkolenia z imprezą czy też przekazanie pieniędzy dla matek i dzieci z Ukrainy, chodzi o to że my nie możemy podjąć decyzji w sprawie innego przeznaczenia tych środków- tłumaczy nam mecenas Jerzy Świteńki, dziekan ORA w Wałbrzychu.

I dodaje, że pieniądze te pochodzą ze składek na cel, jakim jest przeprowadzenie szkolenia. Jedynym organem, który mógłby zadecydować o zmianie ich przeznaczenia, jest Izba Adwokacka. Ta spotyka się na zgromadzeniu zwyczajnym. Najbliższy zjazd w maju.

- Żeby zmienić przeznaczenie składek, każdy z adwokatów, a jest ich 320, musiałby zagłosować za lub przeciw, a decyzja zapaść musi większością głosów. Aby tak się stało, musielibyśmy zorganizować nadzwyczajny zjazd, wynająć odpowiednio dużą salę, nagłośnienie itd. A to koszt około 10 000 zł. Lepiej, by te pieniądze przeznaczyć na pomoc humanitarną, niż na organizowanie nadzwyczajnego zjazdu, na którym decyzja gremium może być różna - mówi nam mecenas Jerzy Świteńki.

Podkreśla też, że zarówno on sam, jak i koledzy z ORA zrezygnowali z diet na rzecz pomocy uchodźcom. Niemal wszyscy adwokaci, a z pewnością zdecydowana większość bierze udział w prywatnych zbiórkach potrzebnych rzeczy dla uchodźców. Są adwokaci, którzy pomagają w załadunku tirów, inni zawożą rzeczy ze zbiórek itd. Zbierane są również pieniądze.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na boguszowgorce.naszemiasto.pl Nasze Miasto