Dlaczego? To pytanie wierni widzowie Telewizji Dami w Wałbrzychu zadają sobie od kilku dni. Ich ulubiona prezenterka, od zawsze kojarzona z Telewizją Dami nie będzie już zapowiadała codziennego wydania Teledziennika i nie będzie prowadziła ich ulubionych programów. Na pewno nie teraz i nie w najbliższym czasie, ale nie jest powiedziane, że nigdy i wcale.
Zarówno Wioletta Rybczyńska, właścicielka Telewizji Dami w Wałbrzychu, jak i sama Magdalena Korbel Rotuska Korbel zgodnie twierdzą, że darzą się dużą sympatią zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym i nie wykluczają dalszej współpracy.
- Ja po prostu muszę odpocząć - mówi z uśmiechem Magdalena Korbel Rotuska. - Praca dziennikarza jest niezwykle wymagająca, a praca dziennikarza telewizyjnego jest ogromnie wyczerpująca i absorbująca - zaznacza Magdalena Korbel Rotuska. I szczerze przyznaje: - Chyba się trochę wypaliłam zawodowo. Muszę zmienić zajęcie, poznać nowych ludzi i przede wszystkim zwolnić tempo życia...
Gdzie będzie teraz pracowała? - W kulturze - przyznaje tajemniczo, ale jak zaznacza, nie chce zapeszać, bo jeszcze nie podpisała nowej umowy o pracę.
Co przez tych 18 lat w Wałbrzyskiej Telewizji Dami najbardziej utkwiło jej w pamięci? - Mnóstwo było takich rzeczy i trudno wymienić jedną konkretną. Były to zarówno wstrząsające wydarzenia, jak śmierć 7-letniej dziewczynki o imieniu Grażynka i jej dramatyczne poszukiwania, jak i przyjemne pozytywne rzeczy. Najmilej wspominam wszystkie pozytywnie załatwione interwencje i łzy wzruszenia bohaterów naszych reportaży - mówi dziennikarka.
Jak dodaje, były tez śmieszne momenty. Jak wtedy, gdy miała zaplanowaną rozmowę z prezesem Miejskiego Zakładu Usług Komunalnych w Wałbrzychu i wystrojona w szpilki, elegancki płaszczyk oraz klasyczną spódniczkę pojechała na rozmowę, tyle że na miejscu okazało się, że wywiadu nie będzie... A będzie za to wizyta na zrekultywowanych terenach po biedaszybach. Odmówić nie można było...
- Kiedy wracałam, sama wyglądałam, jak górnik z biedaszybu. Bo spadłam w tych szpilkach ze skarpy, a spadając zahaczyłam o jeżyny, więc możecie sobie wyobrazić... Mój operator Daniel Czernal powiedział mi wtedy, że nie wiedział, czy mnie łapać, czy kręcić. Zdecydował, że kręci... - śmieje się Magdalena.
Pracę wspomina ciepło, podobnie jak swoją byłą już szefową, której dziękuje za lata współpracy, za danie szansy na rozwój i samorealizację. - Zawsze będę o niej ciepło myśleć. To osoba, od której wiele można się nauczyć i ja się nauczyłam. Może kiedyś nadal będziemy współpracować - mówi Magda Rotuska Korbel.
Jak przyznaje Wioletta Rybczyńska, będzie jej brakowało Magdy. - To świetna dziennikarka, dysponująca fantastycznym głosem, dobra koleżanka i pracownik. Rozumiem, że chce spróbować, czegoś nowego i rozwijać się na innych płaszczyznach. Jeśli będzie trzeba, będę ją wspierać ją. Drzwi Telewizji Dami w Wałbrzychu zawsze będą dla niej otwarte - zaznacza Wioletta Rybczyńska, właścicielka Telewizji Dami w Wałbrzychu.
Magdzie życzymy powodzenia i mamy nadzieję, że jeszcze kiedyś zobaczymy ją na antenie.

Szymon Hołownia ma duże ego, większe ma tylko Lech Wałęsa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?