Bazar w Kutaisi (Green Bazaar), który znajduje się w centrum miasta, warto odwiedzić nie tylko, aby doświadczyć smaków Gruzji i kupić tanio kulinarne prezenty, jak np. słynne czurczchele. To także okazja (lepszej nie będzie), aby poczuć klimat i koloryt Gruzji. Na targowisku w Kutaisi jest kilka punktów, w których można zjeść prosty posiłek i obserwować z tych miejsc targowe życie.
Zobacz także:
Cechą targowego handlu w Gruzji jest brak widocznych cen. Ma to swoje dobre i złe strony. Można (wręcz należy) targować się. Sprzedawcy rzadko nie opuszczają początkowej ceny, choć generalnie drogo nie jest. Złe strony? Zdarza się (nie tylko na targowisku), że dla turystów są wyższe ceny, niż dla Gruzinów. Taka to lokalna specyfika.
Należy się przyzwyczaić, że sprzedawcy, kiedy tylko pojawimy się w pobliżu ich stoisk, będą gorąco zachęcać nas do kupienia ich towarów, często nimi częstując. Nie ma jednak w tym nieznośnej nachalności.
Na bazarze w Kutaisi łatwo dostrzec zabawne reklamowe hasła skierowane do Polaków (zobaczcie zdjęcia).
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Znany muzyk przerywa dotychczasową karierę. Wydał specjalne oświadczenie
- Białe małżeństwo adoptowało czarnoskóre dzieci. Zrobili z nich "brygadę" niewolników
- QUIZ. Jak dobrze znasz film "Sami Swoi"? Sprawdź swoją wiedzę o kultowym filmie
- Viki Gabor prywatnie. Tak żyje i mieszka młoda piosenkarka z Krakowa