Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Walim: 10 lat temu rozwiązana została jedna z zagadek kompleksu Riese - ZDJĘCiA

Redakcja
By dostać się do pomieszczenia nad wartownią trzeba przepełznąć tunelem o długości około 7 metrów i średnicy około 1 metra
By dostać się do pomieszczenia nad wartownią trzeba przepełznąć tunelem o długości około 7 metrów i średnicy około 1 metra Artur Szałkowski
Sprawa tajemniczego pomieszczenia ulokowanego nad wartownią w sztolni nr 1 kompleksu Rzeczka w Walimiu, który był częścią projektu Riese, przez lata spędzała sen z powiek badaczy historii. 10 lat temu została rozwiązana.

Przez ponad 60 lat od zakończenia II wojny światowej podejmowane były próby wyjaśnienia tajemnicy pustej przestrzeni wydrążonej w skala na wartownią w sztolni nr 1 kompleksu Rzeczka w Walimiu. Był on częścią potężnego projektu górniczo-budowlanego Riese (pol. Olbrzym), który Niemcy realizowali w trakcie wojny na terenie Gór Sowich i na terenie zamku Książ. Badaczy historii nurtowała sprawa metalowych rur, które wystawały z betonowego stropu do wnętrza wartowni. Przykładane do ich wlotu zapalone kartki papieru, były wciągane błyskawicznie ku górze. Dlatego snuto domysły, że kondygnację wyżej ukryto jakąś komorę lub korytarz.

Grafiki dokumentujące niewolniczą pracę więźniów przy budowie kompleksu Riese

Zagadkę tajemniczego pomieszczenia udało się w końcu wyjaśnić członkom Sowiogórskiej Grupy Poszukiwawczej, która została założona w listopadzie 2008 r. przy Sztolniach Walimskich - kompleks Rzeczka. Po uzyskaniu stosowanych zezwoleń, najpierw wykonali badania georadarem, a następnie ruszyli z odwiertami. Drążenie w skale bardzo wąskiego korytarza wiodącego do tajemniczego pomieszczenia trwało ponad pół roku i zakończyło się sukcesem. Byłem pierwszym dziennikarzem, który dotarł do wnętrza pomieszczenia i wykonał jego zdjęcia.

Nie było to jednak proste. W towarzystwie Dariusza Tomalkiewicza, wówczas wiceprezesa Sowiogórskiej Grupy Poszukiwawczej i przewodnika turystów po obiekcie, musieliśmy i to dosłownie wpełznąć do ujawnionej komory tunelem wydrążonym w skale o długości około 7 metrów i średnicy około 1 metra. Jest tak wąski, że nie można w nim się nawet czołgać. Trzeba wyciągnąć ręce przed siebie, jak przy pływaniu strzałką i pełznąć. Droga powrotna wygląda podobnie, tylko pełza się tyłem.

Odkryte nad wartownią wyrobisko nie jest żadną wielką halą, w której jak sądzili niektórzy Niemcy mogli ukryć coś cennego. To niewielka komora o kubaturze zbliżonej do wnętrza kiosku z prasą. Prawdopodobnie w wyrobisku miała być zainstalowana centrala telefoniczna lub urządzenia do wentylacji podziemi. Część pomieszczenia jest zawalona odłamkami skalnymi. Być może za rumowiskiem kryje się kolejne pomieszczenie. By to zweryfikować trzeba wybrać duże ilości rumoszu skalnego, a nie jest to łatwe biorąc pod uwagę, że do wyrobiska wiedzie tylko wspomniany, wąski tunel.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto