Wczoraj (w środę 26 maja) rano leśniczy z leśnictwa Sokołowsko znalazł przy drodze krajowej nr 35, pomiędzy Unisławiem Śląskim a Mieroszowem, martwego wilka. Roczny samiec zginął potrącony przez samochód.
– Nie wiemy jeszcze czy był to wilk z naszej watahy, czy może dyspersyjny – mówi Mateusz Majchrzyk z Nadleśnictwa Wałbrzych.
Wyjaśnia, ze wilki dyspersyjne to młode 1-3 letnie osobniki, które opuszczają swoją rodzinną grupę w poszukiwaniu partnera i znalezienia własnego terytorium. Podczas wędrówki przemierzają wiele kilometrów i muszą pokonać wiele dróg, przez to często dochodzi do kolizji.
W okolicach Wałbrzycha obecnie pojawiają się dwie watahy – jedna w pobliżu Sokołowska i Łomnicy, wędrująca także po stronie czeskiej, druga w okolicach Mieroszowa.
Mateusz Majchrzyk dodaje, że wilk padły przy drodze nr 35 jest pierwszym znalezionym martwym na naszym terenie. Jego oględzin dokonali już pracownicy Nadleśnictwa razem z członkami Stowarzyszenia dla Natury "Wilk"
Zostały pobrane próbki genetyczne, które może trochę więcej powiedzą o tutejszej populacji, a wilk został oddany preparacji, dzięki czemu będzie mógł posłużyć celom edukacyjnym.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?