Głuszyca będzie miała kawałek Księżyca (ZDJĘCIA)

W sobotę (20 lipca) minęło 50 lat od pierwszego lądowania ludzi na Księżycu. Łącznie w latach 1969-1972 na powierzchni naturalnego satelity Ziemi stanęło 12 amerykańskich astronautów. Jednym z efektów ich misji było dostarczenie na Ziemię prawie 400 kg próbek skał księżycowych. Nie są one jednak jedynymi fragmentami Księżyca, które dotarły na naszą planetę.

– Księżyc jest pozbawiony atmosfery. Po uderzeniu w jego powierzchnię meteorytu tworzą się kratery, a wyrzucony z nich materiał leci w różnych kierunkach Układu Słonecznego i dociera także na Ziemię – wyjaśnia Michał Banaś z Muzeum Geologicznego Instytutu Nauk Geologicznych Polskiej Akademii Nauk w Krakowie. – Takie zdarzenie miało miejsce m.in. w kwietniu 2017 roku. Na pustynię pomiędzy Marokiem, Algierią i Saharą Zachodnią upadł fragment skały księżycowej, którą nazwano NW 11273.

Michał Banaś przygotował z jej fragmentu preparat mikroskopowy, który trafi do tworzonego przez niego Centrum Mikroskopowego w Głuszycy. Jego oficjalne otwarcie zaplanowano jeszcze przed końcem 2019 roku.

– Przygotowany przeze mnie preparat mikroskopowy skały księżycowej ma wymiary 12 x 7 milimetrów i został zeszlifowany do grubości 20 mikrometrów – mówi Michał Banaś.

Fragment Księżyca to kolejny kosmiczny epizod w najnowszej historii Głuszycy. W maju 2010 roku na zaproszenie Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności i Ambasady USA w Warszawie, do naszego kraju przyjechali członkowie załogi amerykańskiego promu kosmicznego Endeavour STS-130. Wśród zaproszonych gości był m.in. pułkownik lotnictwa Armii Stanów Zjednoczonych i astronauta George David „Zambo” Zamka, z pochodzenia Polak. Pomiędzy 23 października – 7 listopada 2007 roku odbył lot na pokładzie wahadłowca Discovery. Natomiast 8–21 lutego 2010 roku pełnił funkcję dowódcy wyprawy wahadłowca Endeavour.