Kolejny niezwykle smaczny festiwal mieliśmy dzisiaj (1 lipca) w Walimiu. Tydzień temu w miasteczku ogromnym zainteresowaniem cieszył się Festiwal Gulaszu. Teraz, w Zajeździe Hubert zorganizowano już dziewiąty raz Festiwal Kuchni Polowych. Zatem wielbiciele historii i wojskowego jedzenia mieli okazję spróbować jaki smak i zapach miało to co przygotowywano przed laty pod gołym niebem, na wielu frontach i nie tylko.
Impreza zaczęła się od między innymi smażenia placków ziemniaczanych, przygotowywanych przez repatriantów zza Buga. Napoleońskie Wojska Cesarskie serwowały natomiast magiczną miksturę Wielkiej Armii nazwaną Le Bouilli. Była też oczywiście grochówka koszarowa, a w czasie trwania Festiwalu cały czas wypiekano chleb poligonowy – z pieca naprędce stawianego z gliny i starych cegieł. Czescy drwale mieli dla festiwalowych gości znakomity kociołek na pokrzywach i zorganizowanym mięsiwie.
Wrażenie robił też pokaz mody cywilnej i wojskowej okresu międzywojennego.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?