18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Calisia przegrała po raz szósty. 0:4 z Górnikiem Wałbrzych

Mariusz Kurzajczyk
Calisia przegrała 0:4 z Górnikiem Wałbrzych. W efekcie trener Piotr Zajączkowski zapowiada podanie się do dymisji
Calisia przegrała 0:4 z Górnikiem Wałbrzych. W efekcie trener Piotr Zajączkowski zapowiada podanie się do dymisji Mariusz Kurzajczyk
Calisia przegrała na własnym boisku z Górnikiem 0:4 i była to szósta z rzędu porażka w II lidze. Trener Piotr Zajączkowski zapowiada podanie się do dymisji. W Calisii ma dojść do kolejnych zmian personalnych.

Calisia nie zaczęła źle. Przez osiem minut gospodarze bardzo się starali, dużo biegali, zepchnęli gości do obrony, zaś Adrian Cieślak nawet umieścił piłkę w siatce, tyle że wcześniej faulowany był bramkarz Górnika Damian Jaroszewski.

Dobre nastroje na trybunach szybko się skończyły. W 9 minucie stojący na wysokości pola karnego i zupełnie niepilnowany Dariusz Michalak dostał piłkę z boku, obrócił się i nie dał szans Michałowi Kołbie.

W 15 minucie Daniel Zinke ośmieszył linie pomocy i obrony Calisii. Przebiegł z piłką pół boiska, nieatakowany przez nikogo i z bliska pokonał Kołbę.

W 40 minucie Calisia po raz trzeci dopuściła gości w pobliże własnej bramki, Arkadiusz Kuciński sfaulował Zinkego, a jedenastkę na bramkę zamienił Adrian Moszyk. Do przerwy było po meczu.

- To były kuriozalna bramki, efekt błędów indywidualnych, głównie w kryciu i asekuracji - mówił trener Calisii Piotr Zajączkowski i trudno nie przyznać mu racji. Jego gracze sprawiali żałosne wrażenie.

W drugiej połowie Calisia zagrała ofensywniej, z pozyskanym z Lechii Gdańsk Bartoszem Jasińskiego, który jako pierwszy zawodnik gospodarzy strzelił celnie na bramkę Górnika. Była 68 minuta...

Po przerwie 0:1

Calisia atakowała, odsłoniła się, ale w drugiej części straciła tylko jedną bramkę. Przyjezdni ograniczali się do groźnych kontrataków. Najpierw Kołba kapitalnie poradził sobie z uderzeniem Wojciecha Szuby, a potem spudłował Mateusz Sawicki. Wreszcie w 78 minucie Moszyk w tempo zagrał do Marcina Folca a ten bliska poprawił wynika na 0:4.

- Chciałbym przeprosić kibiców, sponsorów, bo tak na poziomie drugoligowym nie można grać w piłkę. Naturalną rzeczą jest, że po sześciu porażkach trener powinien odejść i niewykluczone, że tak się stanie - przyznał trener Zajączkowski.

Razem z trenerem Calisii może odejść kilku ostatnio sprowadzonych zawodników. Na początek Szymon Sobczak.

Calisia Kalisz - Górnik Wałbrzych 0:4 (0:3)
0:1 Dariusz Michalak (9) 0:2 Daniel Zinke (15), 0:3 Adrian Moszyk (41 karny), 0:4 Marcin Folc (78).

Calisia: Kołba - Cieślak, Fechner, Wieczorek (65 Stojczew), Paczkowski - Gawlik, Kotwica - Kuciński (70 Zając), Bujalski (46 Jasiński), Sobczak - Wandzel (46 Sierzputowski).
Górnik: Jaroszewski - D. Michalak, Łaski, Orzech, Wepa, Zinke (62. Sawicki), Rytko, Moszyk (81. Chajewski), Szuba, Folc, Bartoś.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto