Jeziorko Balaton to jedno z tych miejsc na mapie Pragi-Południe, które mieszkańcy dzielnicy odwiedzają chętnie niezależnie od pory roku. Wszystko za sprawą wspaniałych widoków, przyjemnej ścieżki spacerowej, a także miejsc dedykowanych rekreacji oraz dziecięcej zabawie.
W tamtejszej okolicy codziennie spotkamy więc zarówno rodziców z dziećmi, amatorów sportu, jak i miłośników odpoczynku. O ten w Parku Nad Balatonem nie jest trudno. Pomimo, że mieści się on nieopodal głównych arterii na Gocławiu, nie uświadczymy tam miastowego zgiełku i bez problemu naładujemy baterie po ciężkim tygodniu w pracy czy szkole.
Na miejscu znajduje się również klimatyczna restauracja, serwująca słodkie i słone przekąski, a także całą gamę pysznych napojów. Latem na spacerowiczów czekają tam także budki z lodami oraz food tracki.
Szczury zmorą Jeziorka Balaton
Powyższy opis może wskazywać, że Park Nad Balatonem to idealne miejsce do spędzenia wolnego czasu. Okoliczni mieszkańcy oraz spacerowicze z dalszych części stolicy z pewnością podpisaliby się pod tym stwierdzeniem, gdyby nie jeden szkopuł.
Od wielu lat zmorą tamtejszych terenów są ich dzicy mieszkańcy - szczury. Gryzonie niemałych rozmiarów szczególnie dają o sobie znać w nocy, jednak i za dnia potrafią przestraszyć np. małe dzieci czy osoby uprawiające jogging. O głos w sprawie w 2021 roku pytaliśmy rzeczniczka prasowego dzielnicowego urzędu. Stwierdził on wówczas, że głównym powodem, dla którego nad jeziorkiem można spotkać coraz więcej "nieproszonych gości" jest regularne dokarmianie zwierząt w tamtejszych okolicach.
Ludzie cały czas dokarmiają zwierzęta, nie chodzi tutaj o rzucenie kawałka chleba kaczce, ale o rozsypywanie dużych ilości jedzenia. Szczury z tego korzystają - mówił w rozmowie z naszym portalem Andrzej Opala.
Dodał, że problemem jest również to, że zwierzęta coraz częściej widywane są także na terenie klatek schodowych i piwnic okolicznych budynków. Rzecznik Urzędu Dzielnicy Praga-Południe wyjaśniał, że główną przyczyną takiego stanu rzeczy jest nieutrzymywanie odpowiedniego porządku w pobliskich altanach śmietnikowych.
Regularne deratyzacje
Urzędnicy zapewniają, że robią wszystko co w ich mocy, aby kłopotów z niechcianymi lokatorami było jak najmniej. Przedstawiciel dzielnicy Praga-Południe w rozmowie z naszym portalem wyjaśnia, że wspomniane okolice są cyklicznie deratyzowane.
Deratyzacja w okolicach Jeziorka Balaton wykonywana była ostatnio na przełomie października i listopada 2022 r. W roku 2023 planujemy przeprowadzenie deratyzacji w dwóch terminach, na przełomie kwietnia i maja oraz września i października. Deratyzacja przeprowadzana jest regularnie, zazwyczaj dwa razy do roku, na wszystkich terenach zarządzanych przez dzielnicę i gdzie stwierdzono obecność szczurów, jak np. okolice altan śmietnikowych - powiedział nam Michał Szweycer, z biura prasowego Urzędu Dzielnicy Praga-Południe.
Mówiąc o terenach, na których stwierdzono obecność szczurów, urzędnik z pewnością miał na myśli takie miejsca jak Jeziorko Gocławskie czy też Rondo Wiatraczna. Osoby, mieszkające w tamtejszych okolicach regularnie skarżą się na dużą liczbę gryzoni.
Mieszkańcy oburzeni truciem szczurów
Choć spacerowicze niejednokrotnie krytykowali obecność szczurów w Parku Nad Balatonem, to wyrażali również sprzeciw wobec metodom, jakie dzielnica stosuje w walce z gryzoniami. Szczególnie wielka dyskusja na temat miała miejsce pod koniec 2021 roku, kiedy to urzędnicy poinformowali w mediach społecznościowych o przeprowadzeniu kolejnej deratyzacji.
Masakra, kto to wymyślił, żeby trutkę wystawić ogólnie dostępną dla innych zwierząt? Wasze apele na nic się zdają, myślicie, że nikt tego nie rozsypie? A jakiś zwierzak poza szczurem tego nie zje? Szczur mądry, wystawi najsłabszego, spróbuje jeden, a reszta nie ruszy! A karma z trutką pozostanie dla innych zwierzaków, również psów, które np. nawieją właścicielowi - komentował działania dzielnicy jeden z internautów.
Beznadziejne i szkodliwe działanie. Wystarczy utrzymywać czystość i nie wyrzucać jedzenia gdzie popadnie. Mamy XXI wiek a Wy trujecie zwierzęta - czytaliśmy w innym komentarzu.
Mijają kolejne miesiące, a dzielnicowe władze nadal nie mogą zapanować nad plagą szczurów. Pozostaje czekać na wspomniany przełom kwietnia i maja i sprawdzić, czy zapowiadana deratyzacja przyniesie oczekiwane efekty. Jeśli po raz kolejny okaże się wyłącznie chwilowym zwalczeniem problemu, warto byłoby się zastanowić nad wprowadzeniem innowacyjnych rozwiązań.
Tanie linie trują! Ryanair i Wizz Air na czele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?